Młoda Kamila Mścichowska i wiekowy Andrzej "widziałem Hitlera" Łapicki to jedna z najbardziej egzotycznych par mijającego roku. Jesteśmy pewni, że zajmą wysokie miejsce w naszym rankingu (zobacz: Wybieramy NAJWIĘKSZY OBCIACH 2009!). Tymczasem, jak donosi Super Express, miłość między małżonkami trwa. Kamila jest podobno "zdolna do największych poświęceń" i "niestraszny jej nawet siarczysty mróz ani blady świt", bo... chodzi rano po zakupy.
O świcie, tuż po otwarciu sklepu spożywczego na warszawskim Mokotowie, biegła po zakupy - opisuje przejęty tabloid. Na dworze szalał siarczysty mróz - nikomu nie chciało się wyściubiać nawet nosa spod kołdry, a co dopiero wychodzić na dwór.
Dziennik donosi, że troskliwa żona kupiła: "bułeczki, serek, wędlinkę i warzywka" i bardzo chwali Mścichowską za dbałość o męża.
Nie jest to jakimś specjalnym zaskoczeniem. Nie spodziewała się chyba, że 85-letni facet będzie to robił za nią.