Doda wiążąc się z Nergalem poprzeczkę w wywoływaniu skandali postawiła sobie dość wysoko. Mówimy w końcu o facecie, który podarł na scenie Biblię i miał za to proces, wygłaszał bardzo dużo niepopularnych opinii. Dorota próbowała go nawet doścignąć, mówiąc o "spalonych i naprutych ziołami apostołach", co przysporzyło jej sporo kłopotów i popularności. Nigdy chyba jednak nie wypowiadała się oficjalnie przychylnie o narkotykach. Adaś owszem...
Podczas rozmowy z Playboyem Darski wyznał, że nie ma nic przeciwko mocniejszym używkom:
Jestem jak Dr. Jekyll i Mr. Hyde. Potrafię pójść po bandzie, a jednocześnie prowadzić bardzo sportowy tryb życia, z codziennym bieganiem, pompkami i pływaniem. Nie mówię nie alkoholowi i narkotykom. Wszystko jest dla ludzi, ale należy pamiętać, żeby używać mózgu - ostrzega.
Moment, jak to było? "Ścieżki szczęścia zostały rozsypane"...