Marta Żmuda-Trzebiatowska uchodzi za raczej niedostępną gwiazdę, która zawsze urzeka strojem i wyglądem. Niestety, jej kapryśne zachowanie doprowadziło do sytuacji, w której nazywana następczynią Joanny Brodzik aktorka nie ma stałego zatrudnienia w żadnej ze stacji telewizyjnych. Nic więc dziwnego, że Marta stara się ocieplać swój wizerunek. Chociażby takimi prostymi wyznaniami w gazetach:
_**Słabo gotuję**_ – wyznaje na łamach świątecznej Rewii. Nie mam na to czasu. Ale pomagam mamie w kuchni!
Marta Boże Narodzenie spędzi tradycyjnie w rodzinnym Prze-chlewie. Ciekawe, czy zabierze ze sobą Króla. Podobno jej rodzice raczej za nim nie przepadają.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.