Edyta Górniak dba o dobry świąteczny PR. Z okazji Wigilii pomożemy jej i zacytujemy fragment laurki wystawionej jej na łamach Super Expressu:
Piękna Edyta Górniak bardzo poważnie podchodzi do takich uroczystości jak święta Bożego Narodzenia czy urodziny teściowej. (...) Artystka wybrała się na zakupy do jednego z ekskluzywnych sklepów na warszawskiej Woli. Tam od razu pobiegła do kwiaciarni, by wybrać największy i najpiękniejszy kosz kwiatów. Kosztował ponad 200 złotych.
Pani Edytka to kobieta z klasą - nie ma wątpliwości pracownik kwiaciarni.
Na zakupy zabrała swojego przyjaciela i kierowcę, pana taksówkarza Mirka.
Najsympatyczniejszy kierowca w Warszawie z dumą pomagał nosić Edycie prezenty i pakował je do wozu - opisuje tabloid.
Edyta ma się spotkać w święta z mężem i synem. Czy spędzi jednak z nimi normalną Wigilię? Z tego, co mówi jej znajomy, wynika, że raczej nie...
Ma już kupione prezenty dla synka, dla rodziny. Jest tego bardzo dużo - zdradza. Ma się spotkać w święta z mężem dla dobra Allanka, dać prezenty...
Miejmy nadzieję, że przy opłatku wybaczą sobie kilka najgorszych wywiadów.