Przesyłamy świąteczne pozdrowienia nieocenionemu mężowi Amy Winehouse. Dzięki niemu piosenkarka znów wariuje. Czy to przypadek, że po wielu miesiącach spokoju, akurat gdy znów pojawił się w jej życiu, została aresztowana za pobicie człowieka i wyzywanie ludzi w miejscu publicznym?
Śmiemy wątpić.
(Zobacz: *"Kochamy się i wkrótce weźmiemy ślub")
*
Amy nie udzielił się niestety świąteczny nastrój. Została aresztowana po tym, jak zaatakowała i pobiła menedżera teatru. Ciągnęła go za włosy, biła po twarzy i... kopała w krocze! Żeby było ciekawiej, chwilę wcześniej przeszkodziła w przedstawieniu, wykrzykując na całą salę obraźliwe słowa. Obecne na niej były rodziny z małymi dziećmi. Na pewno poczuły się bardzo miło i świątecznie.
Legitymującym ją policjantom Winehouse przestawiła się jako... Amy Civil. To nazwisko jej byłego i chyba znów obecnego męża, Blake'a Fieldera-Civila.
Gratulujemy.