Nic tak nie zwiększa zainteresowania mediów znaną osobą jak jej tragiczna śmierć w młodym wieku. To niestety prawda. Mogliśmy się o tym przekonać choćby na przykładzie Heatha Ledgera. Nie inaczej ma się sprawa z Brittany Murphy. Chociaż publiczność znała ją głównie z filmowych ról, mało kto wie, że Brittany udzielała się także wokalnie. Na swoim koncie ma współpracę z jednym z najsłynniejszych DJ'ów na świecie, Paulem Oakenfoldem. W 2006 roku aktorka zaśpiewała gościnnie na jego drugim albumie, który promowany był klubowym kawałkiem z jej udziałem Faster Kill Pussycat.
Niewykluczone, że jest więcej zarejestrowanych piosenek Murphy, które warto by wydać:
Oczywiście, nie ma się co spodziewać dzieł na miarę nieznanych utworów Michaela Jacksona, ale obecnie można zaobserwować zwiększone zainteresowanie osobą Brittany Murphy i jej historią - mówi osoba związana ze sprawą. Wiele zależy od tego jakiej jakości są te niepublikowane nagrania. Być może niektóre z nich okażą hitami.
Jak na razie nieznane jest stanowisko rodziny aktorki w tej sprawie. Kupilibyście pośmiertną płytę Brittany?