Międzynarodowe gwiazdy potrafią odgrodzić się od fotografów. I nie szczędzą na to środków. Ostatnio przekonali się o tym paparazzi chcący zrobić zdjęcia Katie Holmes na zakupach. Jej ochroniarz postraszył ich puszką z gazem pieprzowym... Ale to jeszcze nic w porównaniu do środków, które podjęła poprzednia żona Cruise'a, Nicole Kidman, aby osłonić się od obiektywów aparatów.
Aktorka postanowiła obsadzić swoją australijską willę... 150 cedrami. Dzięki temu nikt nie może zobaczyć, co się dzieje w środku. Po pierwsze ma to ograniczyć dostęp do posiadłości wścibskich fotografów, ale nie tylko. Gwiazda nie życzy sobie również, aby w jej okna zaglądali sąsiedzi.
_**Ogrodziła swój nowy wielki dom ogromnym, wysokim płotem**_ - mówi osoba cytowana przez brytyjski The Mirror. Dodatkowo posadziła jeszcze 150 drzewek cedru libańskiego, który może mieć nawet 60 metrów wysokości. To skutecznie uniemożliwi podglądanie Nicole komukolwiek. No i usypała jeszcze wielki kopiec z ziemi, aby odgrodzić dom od głównej drogi... Jest naprawdę zdeterminowana.
Co zabawe, australijscy sąsiedzi Kidman rozumieją, że chce ona chronić swoją prywatność. Nie podoba im się tylko... gatunek drzew.
W ogóle nie pasują do otoczenia, wyglądają na tym terenie dziwacznie - oburza sie jeden z nich na łamach Sydney Morning Herald. Jak już chce się odgradzać od całego świata, niech zrobi to chociaż za pomocą drzew, które pochodzą z Australii.
Pudelek przyłącza się do apelu :)