La Toya (Ibisz) Jackson zarobi na sylwestrowym występie aż 100 tysięcy dolarów. Jak na jej tle wypadną polskie gwiazdy? Niekwestionowana rekordzistką sylwestrowych występów jest Edyta Górniak, która za zaśpiewanie w Sali Kongresowej oraz na Sylwestrze Polsatu na Placu Konstytucji zgarnie aż 200 tysięcy złotych. Opłacały się zatem łzawe wywiady, atakowanie byłego męża i sprzedaż zdjęć synka do kolorowych pism. Zrobilibyście to samo za 200 tysi? Na ile wycenilibyści honor i godność?
Górniak najwyraźniej nie przeszkadzają koszty jakie poniosła w imię biznesu jej rodzina, bo wyjątkowo optymistycznie patrzy w przyszłość:
Wierzę, że wszystko, co złe, można pokonać, a ważne jest tylko to, co będzie – ogłasza w wywiadzie dla Twojego Imperium. Następnie przeszła do zachwytów nad samą sobą: Zapewniam, że w Nowym Roku, jako odpowiedzialna, troskliwa i kochająca mama, dołożę wszystkich starań, by wraz z moim mężem Darkiem zagwarantować naszemu synowi poczucie bezpieczeństwa, stabilności, radości i szczęścia.
Proponujemy wepchnąć go do kolejnego pisma dla pań. Będzie jeszcze popularniejszy i jeszcze szczęśliwszy.
Inni sylwestrowi wykonawcy nie mogą liczyć na podobne pieniądze. Maryla Rodowicz zainkasuje podobno za występ w sylwestrowy wieczór 80 tysięcy złotych, Doda o 10 tysięcy mniej, Beata Kozidrak i zespół Bajm razem dostaną 80 tysięcy, zaś Agnieszka Chylińska, która od dawna nie pojawiała się na takich imprezach - 50 tysięcy złotych.
Dla porównania z Górniak warto przyjrzeć się też drugiej gwieździe Jak ONI śpiewają. Kasia Cichopek nadal w cenie. Mimo, że Nina Terentiew nie zapewniła jej pracy w Polsacie na dłużej, na pewno da jej zarobić podczas sylwestrowego koncertu stacji w Warszawie. I to całkiem sporo... Jak twierdzi Fakt, Pyza dostanie za ten wieczór aż 30 tysięcy złotych.
Na początku ich współpracy Ibisz mógł liczyć na o wiele lepsze warunki. Teraz Kasia za wspólną pracę dostaje te same pieniądze, co jej partner - opisuje tabloid współpracę najsłodszej konferansjerskiej pary w Polsce.
Do tych 30 tysięcy trzeba jeszcze doliczyć inne bonusy, które należą się Kaśce - ostatnio zapowiadała, że chciałaby, aby jej mąż i syn spędzili sylwestra za kulisami jej koncertu. A "ikonie telewizyjnej" się przecież nie odmawia.
Czy oni wszyscy naprawdę są warci takich pieniędzy?