Courtney Love, która nie tylko została pozbawiona prawa opieki nad swoją córką Frances Bean Cobain, ale i dostała zakaz zbliżania się do niej, jest na skraju załamania nerwowego.
Po pierwszej fali wściekłości, jaką wylała na swojej stronie internetowej, wyzywając dziecko od kłamców i wariatekprzyszła pora na dołek psychiczny. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni w życiu Love. Jednak tym razem jej stanem poważnie zaniepokojeni są przyjaciele, który zwrócili się z apelem do mediów: Wszyscy boją się, że utrata Frances doprowadzi ją do tak ciężkiej depresji, że może próbować targnąć się na własne życie - mówi jeden z nich - Mimo dotychczasowych niezbyt mądrych posunięć, Courtney naprawdę bardzo kocha swoją córkę. Wielokrotnie mówiła, że gdyby nie Frances jej życie nie miałoby sensu. Dlatego tak bardzo martwimy się o nią teraz.
Tym bardziej, że taka sytuacja miała już miejsce. W 2003 roku, po tym jak zdemolowała dom przyjaciela, sąd odebrał jej prawo opieki nad dzieckiem. Wówczas piosenkarka przedawkowała oxycodone.
Chociaż przez większość swojego życia żyła jak wykolejeniec, ostatnia tragedia może okazać się dla niej zabójcza - wyznaje inny znajomy Love - Już raz próbowała się zabić, i jest bardzo bliska powtórzenia tego desperackiego kroku.
Courtney Love w dziwny sposób demonstruje swoja miłość matczyną. Tym bardziej, że nie jest wciąż jest niejasny jej pośredni udział w samobójczej śmierci ojca Frances Bean, Kurta Cobaina.