W mediach pojawiają się kolejne szczegóły zajścia między Charlie Sheenem a jego żoną, Brooke Mueller. Z raportów policyjnych, do których dotarli dziennikarze wynika, że powodem kłótni było żądanie rozwodu ze strony trzeciej żony gwiazdora. Miała już dosyć tego, że zdradza ją z o wiele młodszymi kobietami. Wtedy aktor wpadł w szał.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia stwierdzili, że Mueller nie ma żadnych widocznych śladów pobicia. Dopiero obdukcja lekarska ujawniła, że na szyi Brook znajduje się nacięcie, które powstało po przyłożeniu kuchennego noża do gardła.
Sheen przyznał się policjantom jedynie do stłuczenia kilku szklanek. Twierdził, że reszta to wymysły rozhisteryzowanej żony.
Z zeznań Mueller wynika również, że to nie pierwszy akt domowej przemocy ze strony Sheena. Ponoć już niejednokrotnie wpadał w ataki szału i znęcał się nad nią.
Informatorzy donoszą, że agenci Sheena przygotowują już linię obrony. Całą winę chcą zrzucić na alkohol i stan upojenia, w jakim był w czasie ataku aktor. Od więzienia będzie chciał się wywinąć... odwykiem.