Guy Ritchie już dawno nie nakręcił filmowego hitu. Z pewnością cieszy się więc, że jego Sherlock Holmes z Robertem Downey’em Jr. i Judem Law okazał się przebojem. Obraz zarobił już ponad 100 milionów dolarów na całym świecie. Dlatego też to żadne zaskoczenie, że wytwórnia już planuje kontynuację obrazu.
Dopiero rozpoczęto prace nad zarysem scenariusza, ale już zdecydowano, że przeciwnikiem detektywa będzie Profesor Moriarty. Twórcy chcą, aby w postać wcielił się nie, kto inny, a Brad Pitt.
Guy uwielbia Brada – donoszą osoby pracujące dla studia filmowego. Pracował z nim już wcześniej i uważa, że jest jedynym z najbardziej niedocenianych aktorów w show-biznesie. Wie, że wszyscy patrzą na Brada, jak na ślicznego chłopca. Dlatego właśnie nie może się doczekać, aby zamienić go w jednego z najbardziej okrutnych czarnych charakterów.
Znajomi Pitta powiedzieli dziennikarzom, że aktor jest bardzo zainteresowany podpisaniem kontraktu na występ w kontynuacji filmu:
Nie spodziewał się, że ktoś zaoferuje mu jeszcze rolę w filmie akcji. Dostaje same propozycje występów w dramatach. Cieszy się, że to nie Angelinie zaproponowano rolę. Przeważnie to ona może na nie liczyć na tego typu wyzwania.