Mamy dla Was kolejne małe podsumowanie minionego roku. W 2009 roku w polskiej (i nie tylko) prasie ukazało się kilka rozbieranych sesji gwiazd, które warto przypomnieć. Niestety, niektóre wywołują mieszane uczucia... Przypomnijmy więc. Która podobała Wam się najbardziej?
- Iga Wyrwał - niekwestionowana królowa nagich fotek na Wyspach, która dzięki swojemu pokaźnemu biustowi miała zrobić karierę również w ojczyźnie. Mogliśmy oglądać ją w niezliczonych numerach brytyjskich magazynów oraz w jednej sesji dla Playboya. Po nieudanym występie w Tańcu z gwiazdami wróciła do Wielkiej Brytanii, zaszła w ciążę i obiecuje rychły powrót do zawodu. Cieszycie się?
- Anna Mucha, która oficjalnie "nie demoralizuje młodzieży" rozebrała się we wrześniowym numerze Playboya. Było to wydanie wyjątkowe - z dwiema różnymi okładkami i sesjami, opatrzone słynnym już wywiadem o "cipce twojej matki". Biorąc pod uwagę tempo rozwoju kariery Muszki i jej nową figurę, w 2010 możemy spodziewać się podobnych występów.
- "Księżna" Mandaryna (bez) herbu Korczyc, której sesja z plastrami na sutkach ukazała się krótko po wywiadzie o arystokratycznych korzeniach i manierach jej "księcia" z helikopterem. Nie ma to jak spójny wizerunek.
- Joanna Krupa, dla której rozbieranie się przed obiektywem nie należy do żadnych nowości, znalazła się w tym podsumowaniu z dwóch powodów: sesji dla polskiej edycji Playboya i kontrowersyjnej kampanii PETA, na której zakrywa swoje nagie ciało wielkim krzyżem. Wszystko w obronie praw zwierząt. Mamy nadzieję, że poskutkuje.
- Magdalena Cielecka w odważnej i niekonwencjonalnej sesji dla magazynu Maleman niby nie pokazała nic, ale jednak. Niestety, tak dobrych zdjęć robi się w Polsce zdecydowanie za mało.
Warto również pamiętać o okładce z Edzią topless za 99 groszy oraz niedoszłej sesji Gosi Andrzejewicz dla Playboya. Miejmy nadzieję, że zdrowy rozsądek nie opuści Marcina Mellera również w przyszłym roku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.