Elton John przez lata walczył z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Przyznał, że używki zrobiły z niego aroganckiego i samolubnego człowieka, który dbał tylko o zaspokojenie własnych potrzeb. Kiedy w końcu poradził sobie z własnymi problemami postanowił podzielić się doświadczeniem z innymi. Wielokrotnie rozmawiał z Michaelem Jacksonem mając nadzieję, że uratuje króla popu.
Niestety nie powiodło mu się z Królem Popu, ale udało pomóc "Królowi Rapu". Kilka miesięcy temu Eminem wyznał w szczerym wywiadzie, że po śmierci przyjaciela zaczął brać środki przeciwbólowe. Długie miesiące odwyku pozwoliły mu uwolnić się od problemu.
Pomagam Eminemowi już od 18 miesięcy i widzę, że świetnie sobie radzi – powiedział Elton w wywiadzie radiowym. Ludzie mogą na mnie liczyć jedynie wtedy, gdy chcą mojej pomocy. Mówię im, gdzie mają się udać i z kim porozmawiać. Nie jestem w stanie zająć się osobami, które chcą iść na dno.
Bez wątpienia piosenkarz komentuje teraz zachowanie George’a Michaela, który już niejednokrotnie odrzucał pomoc Eltona (Zabacz: *"Lubię anonimowy seks")
*.