Edyta Olszówka postanowiła udzielić kolejnego wzruszającego wywiadu Gali. Kilka ich już było, ale widocznie jeszcze coś zostało do wyznania. 38-letnia aktorka tłumaczy w nim, dlaczego wciąż jest samotna i mówi, że czeka na prawdziwą miłość.
Tak się złożyło, że to, w czym widzę największe szczęście, czyli relacje z drugim człowiekiem, rodzina - nie są mi jeszcze dane - zaczyna. Nie zbudowałam tzw. podstawowej komórki społecznej i nie mam się czym pochwalić... Zabijają mnie oczekiwania wobec siebie samej...
Jestem smutna i radosna jednocześnie. Często się zamyślam i wtedy podobno "emituję" smutek. Mam też włączony wzorzec - kochać równa się cierpieć. Wszyscy wokół wydają mi się tacy szczęśliwi! Zakładają rodziny, rodzą im się piękne dzieci. Gdziekolwiek się obejrzę, to jakaś bajka. Mnie się czasami wydaje, że ja po prostu nie potrafię żyć... Ludziom życie wychodzi tak pięknie!
Jak myślicie, czy takie wywiady pomagają w szukaniu sensownego partnera czy wręcz przeciwnie? Chcielibyście być z kobietą, która opowiada takie rzeczy o sobie, a potem będzie opowiadać o Was?
- Czujesz, że kogoś bardzo skrzywdziłaś? - pyta dziennikarka.
- Wszyscy jesteśmy dualistyczni - mamy ciemną i jasną stronę - tłumaczy Olszówka. I mnie zdarzyło się kogoś skrzywdzić. Czasami robimy to nieświadomie, ale niestety robimy... Ale ci, których skrzywdziliśmy, to także nasi nauczyciele. Od nich uczymy się czegoś o sobie.
Jakie piękne słowa... Przypomnijmy: Olszówka pobiła stewardesę
Tak słynną awanturę z samolotu wspominał na łamach Faktu jeden ze świadków:
Wstała z impetem, bo chciała się przesiąść na inne miejsce. Zrobiła to, tratując po drodze jednego z pasażerów. Chciała się znowu napić szampana, mimo że przedtem wypiła jakieś dwie butelki.
Stewardesa zastrzegła, że może jej podać już tylko jeden kieliszek. Olszówka zwymyślała ją.
Pilot zaczął rozmawiać o Olszówce z towarzyszącym jej Piotrem Gąsowskim, a aktorka rzuciła się z pięściami na stewardesę. Wpadła w szał, krzyczała i targała ją za włosy - wspomina świadek.
Staram się współczuć cierpiącym - reklamuje się Edyta w Gali. Staram się siebie lubić. Spełniam się. Realizuję swoje marzenia. Podróżuję, oglądam świat.
Współczujemy stewardesom.