Czy kogoś to jeszcze zaskakuje? Fakt donosi, że Kayah i Sebastian Karpiel-Bułecka znów się zeszli. Po ostatnim rozstaniu tej pary, wydawało się, że tym razem to już nieodwołalne. Podobno Kayah uznała, że Sebastian powinien znaleźć sobie młodszą kobietę, ożenić się z nią i mieć dzieci. Najwyraźniej jednak łącząca ich chemia znów okazała się silniejsza niż takie matczyne kalkulacje.
Informator tabloidu donosi, że natknął się na parę muzyków w sklepie ze sprzętem narciarskim. Towarzyszył im synek Kayah, Roch. Kupowali nowe deski snowoboardowe. Sebastian występował w roli eksperta i starannie dobierał cały ekwipunek. Ale rachunek, który wyniósł podobno 2500 złotych. podzielili między siebie. Kayah zapłaciła za siebie i synka.
Nasze źródło twierdzi, że Kayah i Sebastian byli bardzo podekscytowani wspólnym wyjazdem i cały czas o nim rozmawiali - pisze tabloid.
Oczywiście, Kayah pozostaje w przyjaźni ze swoimi byłymi facetami, a z mężem, z którym nie mieszka od lat, spędza nawet wspólne wakacje. Jednak Sebatian nie sprawiał ostatnio wrażenia jakby zależało mu tylko na przyjaźni. Show biznes huczał od plotek, że po rozstaniu z Kayah był bardzo przybity i prosił ją o jeszcze jedną szansę. Wygląda na to, że mu się udało...