Serial Majka, opowiadający miłosne perypetie 20-letniej studentki Akademii Sztuk Pięknych, ma według planów TVN-u zastąpić widzom zakończoną niedawno Brzydulę. Najprawdopodobniej jednak producenci zdecydują się na kolejny sezon z Julią Kamińską w roli głównej. Do tego czasu Joanna Osyda musi walczyć o "schedę" po Uli Cieplak. Jest szansa, że się jej uda. Wskazują na to wyniki oglądalności pierwszych czterech odcinków Majki.
Średnia oglądalność serialu Majka, którego premiera miała miejsce 4 stycznia, wyniosła 2,57 miliona widzów. To znacznie więcej niż cztery pierwsze odcinki BrzydUli, która na starcie zgromadziła przed odbiornikami tylko 1,77 miliona oglądających. Co ciekawe, większość widowni nowego serialu stanowią... kobiety w wieku emerytalnym. Podobnie jak Szymona Majewskiego.
Jak na razie Majka przegrywa w starciu z propozycją TVP1, która zdominowała rynek niekończącymi się telenowelami, takimi jak Klan i Plebania. Seriale emitowane od kilku już lat średnio przyciągają przed telewizor 4,5 miliona widzów.
Wróżycie "Majce" sukces? Na ile podobnych seriali jest jeszcze miejsce w telewizji?