Jak donoszą amerykańskie magazyny, po tygodniach ukrywania się przed mediami Tiger Woods miał zgłosić się do centrum leczenia dla seksoholików położonego w Arizonie. Odwyk ma przede wszystkim poprawić wizerunek niewyżytego seksualnie mistrza.
Kuracja ma potrwać miesiąc i jeśli wszystko pójdzie po myśli zajmujących się Tigerem terapeutów opuści on odwyk akurat przed Walentynkami. Oznacza to, że na dzień dobry czeka go nie lada próba.
Wielu jednak powątpiewa w zaburzenia na tle seksualnym. Rzekomy seksoholizm Woodsa byłby jednym z najprostszych wytłumaczeń dla haremu, zarówno stałych jak i okazjonalnych kochanek, których istnienie udało się utrzymać w tajemnicy przez ładnych parę lat.
Słynny Dr. Drew, znany z występu w reality show Celebrity Rehab, ma całkiem inną teorię na temat Woodsa. Otóż jego zdaniem sportowiec nie jest erotomanem, ponieważ z niektórymi kochankami łączyło go coś więcej poza szybkimi numerkami:
Trzeba mieć na uwadze to, że liczył się nie tylko seks - przekonuje. Z niektórymi kobietami łączyła go więź. I to właśnie nad tym aspektem powinniśmy się głębiej zastanowić. Tutaj nie chodzi tylko i wyłącznie o zaspokojenie popędu.
Zdradzanej żonie, Elin Nordegren radzi, aby zastanowiła się zanim zerwie wszelkie kontakty z niewiernym mężem: Nie powinna teraz z nim zrywać. Najlepiej gdyby włączyła się do terapii. Nie wszystko stracone. To nie jest sytuacja bez wyjścia.
Jak myślicie, powinna go wysłuchać?