Avril Lavigne ma ostatnio poważne problemy w życiu osobistym, które przekładają się na konflikty w pracy. Początkowo jej rozstanie z mężem próbowano przedstawić jako koniec związku dwójki przyjaciół, którzy chcą pójść własnymi drogami. Oczywiście rzeczywistość szybko zweryfikowała wersję wymyśloną dla mediów. Obecnie z powodu konfliktu z Deryckiem Whibley Avril nie może skończyć najnowszego albumu Pink Crust.
Skąd problemy? Były niebawem mąż Lavigne jest odpowiedzialny za produkcję jej płyty i wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję, aby uprzykrzyć życie "ukochanej", która się nim znudziła i zdradziła go z jego najlepszym przyjacielem.
Im bardziej spierają się w sądzie, tym gorzej współpracują w studio – informuje Sun jeden z przyjaciół byłej pary. Pierwsze osiem piosenek nagrali, gdy jeszcze byli razem. Wtedy wszystko szło idealnie. Teraz muszą skończyć jeszcze trzy, ale najmniejszy problem staje się powodem do kłótni. Zachowują się wobec siebie jak najwięksi wrogowie.
Zapowiada się, że ta płyta będzie wielkim hitem. Mam nadzieję, że zdołają ją skończyć – kontynuuje informator. Może w końcu zrozumieją, że obecnie liczy się tylko muzyka.
Jak na razie dla Avril i Dorycka najbardziej liczą się miliony piosenkarki, o które walczą w sądzie.
Pieniądze mają zadziwiającą siłę zamieniania największej nawet miłości w nienawiść.