Na sobotnim Balu Dziennikarzy Doda zrobiła wszystko, by zostać zauważoną. Dzięki ciepłej sesji zdjęciowej z prezydentem upewniła się, że ta z tej imprezy będzie zapamiętana tylko ona, niezależnie od stroju. Ten oczywiście również ją wyróżniał z tłumu ubranych elegancko dziennikarzy.
Dorota lawirowała między stołami w różowo-czarnych szpilkach ponadziewanych ćwiekami. Zresztą innych metali i łańcuchów nie brakowało reszcie jej akcesoriów.
Być może to mało odpowiednie do okazji, ale przecież ona sama była mało odpowiednia do okazji.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.