Ta informacja z pewnością nie ucieszy miłośniczek Colina Farrella. Reżyser filmu Ondine, na planie którego Irlandczyk zakochał się w Alicji Bachledzie-Curuś, wyjawił w rozmowie z Sunday Times, że usunął z filmu siedmiominutową scenę seksu między gwiazdorską parą. Twierdzi, że jedynie z powodu szacunku do aktorów i ich uczucia.
Nikt nie czuje się komfortowo grając w scenie seksu – powiedział Neil Jordan dziennikarzom. To okropne uczucie, że miliony ludzi na całym świece będzie mogło ją zobaczyć. Dystrybutor nie chciał, żebym skracał film. To była wyłącznie moja decyzja.
Reżyser zaprzeczył doniesieniom, że to producenci kazali mu skrócić film, żeby mogły go w kinach obejrzeć nastolatki. Może zażyczyli sobie tego Alicja i Colin, którzy nie chcieli, żeby cały świat mógł oglądać ich łóżkowe wygibasy? W końcu na planie narodziło się ich uczucie. Może zatem w scenach zbliżenia widać coś więcej niż grę aktorską…
O fanki Farrella się nie martwimy. W końcu jedna jego seks taśma od kilku lat krąży po Internecie. Co jednak z miłośnikami wdzięków Bacheledy-Curuś?