Afery majtkowej ciąg dalszy. Jak donosi dumny Super Express, Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał wprawdzie, że na pamiętnej imprezie Telekamer 2008 Doda miała na sobie bieliznę, ale odrzucił jej finansowe roszczenia. Piosenkarka nie otrzyma od gazety żądanych 100 tysięcy złotych odszkodowania. Sąd zobowiązał jedynie tabloid do opublikowania - cytujemy - "drobnych przeprosin".
Doda zarzuciła nam manipulowanie fotografią za pomocą specjalnych programów komputerowych - pisze Super Express. Z tego jednak piosenkarka jak niepyszna musiała wycofać się w czasie procesu, kiedy udowodniliśmy, że drukowane przez nas zdjęcie jest prawdziwe. Sąd uznał, że mimo to Doda na pokazywanym zdjęciu MA MAJTKI i tylko dlatego mamy opublikować drobne przeprosiny.
W artykule pod tytułem "Doda musi płacić Super Expressowi" tabloid informuje też nie kryjąc radości, że sąd kazał jej zapłacić 1250 złotych.