Wszystkie wydarzenia muzyczne jeszcze przez kilka następnych miesięcy będą się odbywały pod znakiem Michaela Jacksona. Każda stacja telewizyjna prześciga się, by Królowi pop złożyć jak najbardziej pompatyczny hołd. Producenci tegorocznej ceremonii przyznania nagród Grammy postanowili postawić na rozrywkę i chyba trochę się zapędzili.
Właśnie ogłoszono, że podczas gali największe gwiazdy muzyki wykonają wspólnie utwór Earth Song. Najciekawszy jest w tym fakt, że dołączy do nich sam Michael! Piosenkarz pojawi się na scenie dzięki specjalnym laserom, które dadzą iluzję, że stoi wśród reszty wykonawców.
Do końca tego tygodnia Amerykanie będą mogli darmowo zaopatrzyć się w okulary, dzięki którym tę część ceremonii obejrzą w 3-D…
Cały występ ma być kopią tego, który miał być wykonany przez Michaela podczas trasy koncertowej _**This is It**_. Na ogromnych telebimach pojawi się krótki film przedstawiający małą dziewczynkę, która jest świadkiem niszczenia natury przez człowieka.
Michaelowi przyznana zostanie również honorowa statuetka Grammy za całokształt twórczości. Szkoda, że tak późno.