Kate Moss może się nazywać szczęściarą, że jeszcze nigdy nie przyszło jej stawać oko w oko z obrońcami zwierząt. Modelka rok w rok trafia na listę najgorzej ubranych gwiazd według PETY. Dla zaspokojenia jej zamiłowania do naturalnych futer, skór oraz akcesoriów z węży, czy krokodyli zabito już setki zwierzątek.
Ostatnio przechadzała się po ulicach Londynu w futrze, które wyglądało na zrobione z połowy fauny Mazur. Założyłybyście coś takiego?
Uważni obserwatorzy odnotowali już, że Kasia nie miała na palcu swojej obrączki zaręczynowej. Czyżby wzięła przykład ze swojej imienniczki, Cerekwickiej...?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.