I to niemałych. Szczególnie Rafał Maserak, który po wygraniu 10. edycji poczuł się prawdziwą gwiazdą.
Zbuntował się także Łukasz Czarnecki, który też ma na koncie Kryształową Kulę. Jemu sie akurat nie dziwimy. Za treningi z drewnianą Igą Wyrwał należy mu się premia. Nie wiadomo, na jakiej kwocie ostatecznie stanęło, ale - jak donosi Super Express - Czarnecki już finalizuje rozmowy. Nieoficjalnie mówi się, że tancerze zarabiaja po ok. 4 tysięcy złotych za odcinek. Maserak nadal walczy o podwyższenie swojej gaży. Chce zarabiać dwa razy więcej niż pozostali.
Stawki to jak zawsze gorąca sprawa i o nią są największe spory - mówi tabloidowi osoba z produkcji show. Maserak nadal negocjuje kontrakt. Jest przekonany, że po ostatniej wygranej, kiedy triumfował z Anią Muchą, jego stawka powinna zdecydowanie wzrosnąć. Jeśli się postara, może liczyć nawet na 8 tysięcy złotych, a do tej pory dostawał 6 za jeden odcinek.