Rihanna zdecydowanie nie umie dobierać sobie partnerów. Matka piosenkarki twierdzi, że to z powodu braku ojca u boku dorastającej Barbadoski. Nie mając wsparcia w silnym mężczyźnie, gwiazda podświadomie szuka kogoś, kto będzie nad nią dominował. Potwierdza to kolejny partner piosenkarki. Matt Kemp, gracz Dodgersów, tylko z pozoru sprawia wrażenie spokojnego, ułożonego i dojrzałego mężczyzny.
Felisa Terrell, była partnerka sportowca, opowiedziała mediom o swoim toksycznym związku z Kempem. Ponoć próbowała wcześnie skontaktować się z Rihanną, ale nie udało jej się przedrzeć przez menedżera gwiazdy. Wszystkie jej próby ostrzeżenia Barbadoski skończyły się niepowodzeniem.
Obawiam się, że Rihanna przejdzie przez to samo piekło co ja – powiedziała Terrell. Bił mnie przez cały czas trwania naszego zwiąku. Do dziś boję się być sama w domu. Dostaję ataku histerii, kiedy o nim usłyszę w telewizji. Potrafił mnie tak dotkliwie stłuc, że musiałam jechać na pogotowie.
Po tym, jak próbowałam ostrzec Rihannę, zaczął mi grozić – dodaje. Grozi, że zabierze mi wszystko, co mam za jego pieniądze i podpali mi dom. Kilka razy przyprowadził agresywnych kumpli, aby mnie zastraszyć. Potrafi do mnie wydzwaniać w nocy i mi grozić. Żyję w ciągłym strachu.
Przy Kempie Chris Brown to aniołek. Myślicie, że Rihanna znowu uzależniła się od damskiego boksera?