To żadna nowość, że Hollywood wiele wymaga od swoich gwiazd. Przede wszystkim niemożliwego: wiecznej młodości. Ciągłe ulepszanie ciała i pościg za młodością sprawia, że nie jedna gwiazda stała się już ofiarą chirurga plastycznego. Jedną z nich z pewnością jest Nicole Kidman. Jej nienaturalnie naciągnięta i pozbawiona zmarszczek twarz przestała wyrażać emocje. Często podaje się ją wręcz jako przestrogę.
Star Magazine donosi, że Australijka straciła ostatnio aż trzy role. Studia filmowe, które finansują produkcję filmów Bel Ami, Monte Carlo i How to Marry a Millionaire, poleciły pracownikom, żeby jeszcze raz przeprowadzili castingi. I tak rola kochanki Roberta Pattinsona w Bel Ami powędrowała do Umy Thurman.
Nicole nie starzeje się z wdziękiem. Ma 42 lata i to po niej widać – powiedział medioznawca Michael Levine. Poza tym jej ostatnie filmy to finansowe klapy. Zainwestowane w nią pieniądze nigdy się nie zwrócą.
Dlatego też aktorka postanowiła poświęcić swój czas na projekty bardziej niszowe. Już wkrótce rozpocznie zdjęcia do opartego na faktach filmu The Danish Girl, w którym zagra... pierwszego mężczyznę, który poddał się operacji zmiany płci! Jego (jej?) żonę zagra Gwyneth Paltrow. Czyżby szykował się kolejny Oscar? Przełamywanie barier to chyba jedyny sposób, by jeszcze raz zatriumfować.