Nie spodobało jej się, że producent praparatu odchudzającego umieścił jej zdjęcia na swojej stronie internetowej, sugerując, że zrzuciła zbędnie kilogramy przy pomocy tego właśnie specyfiku i dostała za to pieniądze.
Mój wizerunek został użyty w tej kampanii bezprawnie, bez mojej wiedzy i zgody. Nigdy nie wyrażałam zgody na firmowanie twarzą żadnego preparatu wątpliwego pochodzenia, nie stosowałam i nie stosuję żadnych suplementów diety wspomagających odchudzanie - mówi aktorka w rozmowie z Super Expressem. Szczególnie bulwersuje mnie to, że moje nazwisko posłużyło do wprowadzenia w błąd tysięcy kobiet, które szukają cudownych sposobów na zrzucenie kilogramów.
Sprawa jest już u prawników. Walczymy z tą stroną internetową od kilku miesięcy - wtóruje jej menedżer, Filip Mecner.
Oprócz Muchy producent suplementów wykorzystał także wizerunek Kasi Skrzyneckiej.