Wiele osób było z pewnością zawiedzionych faktem, że z reżyser filmu Ondine, Neil Jordan, usunął z niego erotyczną scenę Alicji Bachledy-Curuś i Calina Farrella. Zapewniał oczywiście, że zrobił to z własnej i nieprzymuszonej woli. Oczywiście nie był szczery. To gwiazdorska para poprosiła o wycięcie kilku minut filmu, by cały świat nie oglądał ich pierwszego zbliżenia.
Przedstawiciel polskiego dystrybutora filmu, Monolith Films, zapowiada jednak, że nie wszystko stracone. Scena ma podkręcić sprzedaż filmu na DVD:
Różne plotki chodzą o postprodukcji, o przemontowywaniu filmu, o scenie miłosnej. Pewne decyzje i życzenia aktorów trzeba szanować – mówi Mariusz Łukomski w rozmowie ze Stopklatką. Ja się muszę temu podporządkować, ale nawet, jeśli ta scena zostanie wycięta, jako dystrybutor filmu, mam pewne informacje i mogę powiedzieć, że fani filmu i fani Bachledy-Curuś mogą liczyć na materiały dodatkowe na DVD.
Została już ustalona data polskiej premiery. Film w naszych kinach zagości 23 kwietnia. Jak się można spodziewać, zabawa będzie przednia.
Planujemy wielką premierę. To nie jest film wysokobudżetowy, ale czuję, że ta propozycja porwie polską publiczność. Historia jest ciekawa, nieprzewidywalna – reklamuje Łukomski. Cieszę się, że jedna z nielicznych polskich aktorek ma dziś szansę zaistnieć na rynku międzynarodowym.
Wybierzecie się?
