Na temat Romana Polańskiego i jego gwałtu na 13-latce wypowiedziało się już wiele gwiazd. Nie spodziewaliśmy się jednak, że kolejną osobą będzie Johnny Depp. Szczególnie teraz, gdy największe emocje minęły.
Aktor współpracował z reżyserem w 1999 roku nad horrorem Dziewiąte wrota, w który wystąpiła również jego żona Emanuelle Seigner. Jako jego kolega postanowił stanąć za nim murem. Jego argumenty są naprawdę interesujące. W wywiadzie dla brytyjskiego Independent stwierdził, że aresztowanie Polańskiego to... spisek.
Dlaczego teraz? To oczywiste, że za kulisami dzieje się coś, o czym nie mamy pojęcia. Jego aresztowanie to wynik jakiejś umowy. Może to wszystko dotyczy pieniędzy? – zastanawia się aktor.
Polański nie jest zboczeńcem! Jest 75-letnim staruszkiem. Ma dwójkę pięknych dzieci i żonę, z którą jest od wielu lat. Nie włóczy się po ulicy.
Tak, akurat te argumenty doskonale bronią go z zarzutu gwałtu analnego na dziewczynce. Szczególnie te "piękne dzieci".
Przy okazji - przypominamy kultową okładkę Metra ;)