Marc Anthony namawia Jennifer Lopez do przejścia na kontrowersyjną wiarę Toma Cruise'a.
Wcześniej można było odnieść zupełnie inne wrażenie. To piosenkarka publicznie broniła tej sekty i w końcu to jej ojciec przez 20 lat należał do wspólnoty scjentologicznej.
Lopez i Anthony pokłócili się poważnie podczas meczu Superbowl w Miami, czy mają powiedzieć obecnemu na tej samej imprezie Tomowi Cruise'owi, że są już gotowi do wstąpienia do Kościoła Scjentologicznego. Marc podobno naciskał na J.Lo, żeby zgłosiła Cruise'owi swoją gotowość, ale ta nie była do końca przekonana i wolała z tym jeszcze zaczekać.
Marc naciskał na Jennifer w kwestii przejścia do Kościoła Scjentologicznego, ponieważ wydaje mu się, że to pomoże jej w karierze. Myśli też, że i on sam na tym skorzysta, stając się jeszcze większą gwiazdą w Hollywood - doniosi źródło.
Ten temat był dla nich do tej pory tabu. To, że J.Lo nie chciała zaakceptować zdania Marka doprowadziło w Miami do kłótnii. Kłócili się długo i głośno. Aż się rozpłakała.
Tom i Katie pojechali do Miami, żeby zobaczyć występ Jennifer i Marka przed meczem Superbowl. Marc chciał powiedzieć tej nocy Tomowi, że są już w stu procentach gotowi, ale nie mógł. To właśnie doprowadziło do kłótni.