Wprawdzie w Polsce sacro polo lata świetności ma już za sobą, ale za to za oceanem jeszcze się nie znudziło. Amerykańska i kanadyjska polonia nadal podobno chętnie kupuje bilety na pompatyczne koncerty Piotra Rubika. Nie jest to zresztą specjalnym zaskoczeniem, wcześniej przez lata gustowali przecież w kiczowatym Tercecie Egzotycznym. Piotrek wydaje się być jego godnym następcą.
We wrześniu jedziemy na cały miesiąc do USA i Kanady na koncerty "Santo Subito" - chwali się w Fakcie. Zagramy właściwie wszędzie od wschodniego do zachodniego wybrzeża. Również w Kanadzie.
Trasa przewiduje aż 22 występy. Każdy ma kosztować po około 40 tysięcy dolarów. Rubik poinformował tabloid, że zapewnił sobie 40 procent zysków, co oznacza, że na każdym koncercie zarobi 16 tysięcy dolarów. Z trasy powinien więc wrócić bogatszy o milion złotych.
Oczywiście biorę ze sobą żonę i dziecko - zapewnia. To będzie pierwsza taka długa podróż dla Helenki. Długa ale ciekawa. Raz, że koncerty, dwa, że ciekawe miejsca.
Widać, że papież Polak wciąż się dobrze sprzedaje. Twarz Karola Wojtyły to świetny wabik na klientów. No i najważniejsze, że można jej używać na swoich produktach całkiem za darmo.