Pobyt Tigera Woodsa w ośrodku dla uzależnionych od seksu można zaliczyć do ekspresowych. Placówka w miejscowości Hattiesburg w stanie Mississippi na swojej stronie internetowej chwali się, że jest jedną z najlepszych w Stanach Zjednoczonych. Standardowo cały odwyk trwa sześć tygodni. Sportowiec wyrobił się w zaledwie trzy.
Jak donoszą amerykańskie media, wczoraj golfista został wypisany z ośrodka. Przyjechała po niego żona, Elin Nordegren. Zatrudniona ochrona robiła wszystko, by małżeństwo nie zostało sfotografowane.
Para pojechała na pobliskie lotnisko, skąd prywatnym odrzutowcem poleciała na Florydę. Tam Woods ma się zobaczyć ze swoimi dziećmi. Po raz pierwszy od przeszło miesiąca.
Informatorzy donoszą, że Tiger jest zdeterminowany, by odbudować swój wizerunek. Ponoć zatrudnił już cały sztab specjalistów, którzy będą mu doradzać przy każdym publicznym wystąpieniu. Sportowiec chce również walczyć o rodzinę, a już pod koniec roku ma się pojawić na pierwszych turniejach golfowych.
Mamy szczerą nadzieję, że Szwedka jest z nim tylko dla tych obiecanych 400 milionów.