Były serialowy autorytet doktor Lubicz czeka na wyrok. Sprawa jest poważna, bo może na dobre zakończyć jego karierę. Czy tak się stanie?
Sprawcy postawiono zarzuty spowodowania wypadku i prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu - mówi Twojemu Imperium Hanna Jasiorowska z Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.
Akta sprawy trafiły już do Sądu Rejonowego w Piasecznie. Rozprawa może się odbyć już w ciągu najbliższego miesiąca. Lubiczowi pewnie robi się już trochę gorąco. Oprócz sprawy karnej czeka go jeszcze proces cywilny. Kobieta, która prowadziła jedno z aut staranowane po pijaku przez aktora, trafiła do szpitala. Oczywiście ma prawo zażądać odszkodowania, a w grę wchodzą niebagatelne sumy. Jednak zdaniem prawników, Stockingerowi może się upiec. Bo jest znany.
Realna kara to dwa, trzy lata więzienia - mówi Krzysztog Orszagh, szef jednej z warszawskich kancelarii. Ale oskarżony jest osobą powszechnie znaną, dlatego proces może skończyć się karą w zawieszeniu.
Czy tym bardziej sąd nie powinien go ukarać? To w końcu człowiek, który po pijaku uciekł z miejsca wypadku...