Wszyscy zastanawiali się, czy Katy Perry zdaje sobie sprawę, w co się pakuje, gdy postanowiła spotykać się z Russelem Brandem. Zamiast fajerwerków i skandali, para trzyma się na uboczu i stara się nie być tematem plotek. W jednym z ostatnich wywiadów piosenkarka wyznała, że u mężczyzny szuka spokoju i stabilizacji. I ponoć właśnie to znalazła u boku brytyjskiego komika.
Nigdy nie zniosłabym, gdyby mój partner miał problemy z narkotykami czy alkoholem. To byłby dla mnie definitywny koniec związku - powiedziała Katy miesięcznikowi Glamour. Nie wyobrażam sobie być z kimś, kto nie ma za grosz ambicji. Mój facet musi chcieć coś osiągnąć. Nie wyobrażam sobie znoszenia czyichś narzekań i zrzędzenia przez całe życie.
Ambicja bardzo mnie podnieca - kontynuuje. Nie mam nic przeciwko puszczaniu bąków czy dłubaniu w nosie. Prędzej czy później takie sprawy wychodzą na wierzch.
Można się spodziewać, że w przypadku Russela Branda było to prędzej niż później.