Wygląda na to, że macierzyńskie plany Magdy Mołek powoli się precyzują. Podczas nagrania W roli głównej Piotr "Olivier" Janiak wspominał swoje przeżycia sprzed kilku lat. Leciał samolotem, który nagle wpadł w bardzo silne turbulencje. Twierdzi, że bał się tylko tego, że nie zdaży wziąć w ramiona swojego dziecka, którego nawiasem mówiąc nie było wówczas nawet w planach.
Mołek słysząc to wybuchnęła płaczem. Podczas montażu prezenterka zwykle bardzo starannie cenzurująca swoje zachowania, kazała ten fragment zostawić.
Jeśli mogę czegoś zazdrościć kobietom, to właśnie macierzyństwa - wyznała niedawno w jednym z wywiadów.
Równie prawdopodobna jest możliwość, że deklarowane publicznie marzenia o macierzyństwie są elementem kampanii "ocieplającej" wizerunek Mołek, która dotąd uchodziła (zresztą chyba słusznie) za osobę zimną. Jednak znajomi prezenterki zapewniają w rozmowie z Imperium TV, że Mołek i jej partner Remigiusz Kasztelnik starają się o dziecko już od kilku miesięcy. Na razie bezskutecznie.
Magda potrzebuje czasu, żeby uspokoić emocje po rozwodzie i zadbać o zdrowie - mówi jej koleżanka.
Trzy lata po rozwodzie wciąż o tym myśli? Współczujemy. Oby się ułożyło.