Uff. Jak widać, Telewizji Polskiej bardziej zależy jednak na swoim wizerunku, niż na posadzie dla byłego gwiazdora. Jeszcze w piątek Super Express powoływał się na pracowników stacji, którzy zapewniali, że Tomasz Kammel w połowie lutego wróci na wizję. Kamcio miał ponoć zapewnione prowadzenie najbardziej medialnych imprez Jedynki. Miesięcznie miał się wzbogacać o jakieś 30 tysięcy złotych.
Doniesienia taboidu były jednak przedwczesne. Jak donosi Forum Gwiazd, Tomek w najbliższym czasie nie zagości na antenie telewizji... przynajmniej tej publicznej.
Dementuję te informacje - powiedział Stanisław Wojtera, rzecznik prasowy TVP.
Z pewnością to jeszcze nie koniec poszukiwań nowego pracodawcy. Jak myślicie, kogo prosi teraz o danie mu kolejnej szansy? Może TVN?