Andrzej Chyra zaprosił swoją byłą dziewczynę, Magdalenę Cielecką do Paryża. Na swój koszt. Aktor występuje obecnie w sztuce Tramwaj zwany pożądaniem w paryskim teatrze Odeon. Wciela się w postać, która przed laty uczyniła gwiazdą Marlona Brando. Podobno tak świetnie sobie radzi z legendarną kreacją, że postanowił ściągnąć do Paryża swoją byłą dziewczynę, żeby mogła go zobaczyć.
Zaprosił ją na spektakl 20 marca, bo wtedy ona ma urodziny - zdradza Faktowi znajomy aktora. Ale jeszcze nie otrzymał odpowiedzi.
Związek Cieleckiej i Chyry należał do najbardziej burzliwych w polskim show biznesie. Ostatnie rozstanie pary miało być podobno ostateczne. Wygląda na to, że jednak nie do końca.
Jak myślicie, co mu odpowie?