Wesele Michała Wiśniewskiego w Las Vegas może się okazać nie aż tak huczne, jak planował to polski król kiczu.
Po pierwsze, goście raczej nie dopiszą. Pomimo dwukrotnej obniżki cen biletów (teraz są po 350 dolarów) kupiło je dopiero jakieś 30 osób. A ślub już jutro.
Po drugie, o czym pisaliśmy, matka Wiśniewskiego nie została uznana za osobę wiarygodną i nie dostała wizy, więc nie pojawi się na ślubie.
Po trzecie, o czym też już pisaliśmy kilka razy, sprawa w sądzie przeciwko Wiśniewskiemu toczy się nadal i może się okazać, że Michał zostanie skazany za zawłaszczenie kilku mln zł nawet na 10 lat więzienia. To musi mu psuć nastrój.
Co najzabawniejsze, Michał Wiśniewski, kreujący się na krezusa, który zamawia wisior z orłem z ponad kilograma złota, nie sypia w amerykańskich hotelach, ale w autobusie. A wszystko dlatego, że trasa po USA ma miejsce w czasie przerwy wiosennej, kiedy ceny są znacznie wyższe.