Po co oni go w ogóle jeszcze zapraszają? Już przedostatnia trasa Ich Troje po Stanach Zjednoczonych nie okazała się sukcesem. Wsród widzów krążyły plotki, że Michał Wiśniewski wychodzi na w nie najlepszej formie... Ostatni występ potwierdził najgorsze obawy. Bo nawet się nie odbył. Zespół w ostatniej chwili odwołał koncert w w klubie w San Diego.
Sprzedaliśmy 150 biletów każdy po 35 dolarów - żali się organizator. Jednak w dniu koncertu zamiast idola, fanów powitał odręczny dopisek na plakatach: "Koncert odwołany".
Ludzie, którzy kupili bilety, nie kryją złości: Chciałem zdobyc autograf Michała Wiśniewskiego - mówi w rozmowie z Życiem na gorąco jeden z pechowych wielbicieli Ich Troje. Nikt mnie nie poinformował, że niepotrzebnie jechałem dwie godziny z Los Angeles. Michał stracił w nas fanów.
Podobno zespoł uznał, że "nie odpowiada mu latynoski wystrój klubu", a garderoba jest za mała... Właściciel twierdzi, że to zwykłe fochy: Tu może występować Pink Floyd! Ja na tej sali regularnie ogranizuję koncerty. Dla mnie to gwiazdorzenie.
Trzeba przyznać, że to doskonały moment dla Michała, żeby odwoływać koncerty z powodu zbyt małej garderoby... Gratulujemy.