W wiosennej ramówce Polsat postawił na nowy rozrywkowy (?) format, _**Tylko nas dwoje**_, w którym znani profesjonaliści będą uczyć śpiewać znanych amatorów. Swój udział potwierdziły już m.in. Małgosia Koroniewska i Agnieszka Maciąg (zobacz: W POLSACIE ZAŚPIEWAJĄ: Koroniewska, Maciąg i...).
Cały czas nie wiadomo jednak, kto ostatecznie zasiądzie w jury show. Mówiło się o pewnym udziale Edyty Górniak, ale jak donosi Fakt, w ostatniej chwili wycofała się ona z udziału. Dlaczego? Podobno... przestraszyła się Dody.
Producecni zaproponowali Rabczewskiej drugi fotel jurorski. Dorota ciężko pracowała na oglądalność trzech sezonów żenującego Gwiazdy tańczą na lodzie, które większość ludzi wybierała nie ze względu na popisy na lodowisku, ale pyskówki Dody z uczestnikami (Saletą czy Rutowicz) oraz z prowadzącą, wiecznie znerwicowaną przez nią Jusią. Nic więc dziwnego, że postanowiono jeszcze raz wykorzystać ten sam patent. Dodatkowo, Rabczewska na pewno zna się na śpiewie bardziej niż na łyżwiarstwie figurowym. I właśnie to nie bardzo spodobało się Edzi. Nina Terentiew twierdzi co prawda, że chodzi o klasyczną wymówkę w postaci "innych zobowiązań", ale nie trudno domyślić się, jaka jest prawdziwa przyczyna:
Edyta Górniak odrzuciła naszą propozycję z powodu zbyt wielu zajęć - mówi zapytana przez Fakt. Właśnie zaczyna pracować nad swoją nową płytą, a niedługo musi przygotowywać się do swojego koncertu jubileuszowego, który odbędzie się na tegorocznym festiwalu TopTrendy.
Swoją drogą, gdyby już doszło do spotkania Edzi i Dody, zastanawiamy się, jakby zostało to rozwiązane "techniczne". Trzymaliby je w oddzielnych boksach? Górniak już kiedyś przed nią uciekała... (zobacz: Górniak ukrywa się przed Dodą! (ZDJĘCIA))
.