Doda może dementować ile chce, ale coraz więcej faktów wskazuje na to, że jej związek z Radkiem Majdanem to już przeszłość. Niedawno wokalistka wybrała się na wakacje na Bali bez męża. A mieli więcej czasu spędzać razem... Znajoma Doroty mówi wprost:
Nie lubię grzebać się w cudzych sprawach, ale skoro Doda tyle o sobie sama mówi mediom, to ja mogę powiedzieć, że ich małżeństwo staje się fikcją! Owszem, spotykają się, mieszkają razem, ale ich związek się posypał. Wspólne wakacje w Meksyku miały być desperacką próbą zażegnania kryzysu, niestety nieudaną...
Podobno to dlatego, że Majdan jest zazdrosny:
Doda jest jedną z najbardziej niezależnych osób, jakie znam, a zazdrości nienawidzi. A mąż ciągle sprawdza ją, wysyła SMSy, przyjeżdża bez zapowiedzi, żeby przekonać się, czy jest sama. Doda zawsze była mężowi wierna. Owszem, jest flirciarą, roztaczającą wkoło swe wdzięki i lubiącą sprawdzać, jakie robi wrażenie. Czasami bywa może nawet bardzo otwarta wobec mężczyzn, ale nie jest typem kobiety wykorzystującej nieobecność męża do romansowania.
"Flirciara":