Od początku seksualnego skandalu Tigera Woodsa kibicujemy jego żonie. Wszystko wskazuje na to, że Szwedka już wkrótce będzie próbowała ułożyć sobie życie bez sportowca. Czeka jedynie na czek na 400 milionów dolarów.
W zeszły piątek Elin Nordegren odebrała męża z odwyku dla uzależnionych od seksu. Małżeństwo prywatnym odrzutowcem poleciało na Florydę. Przedstawiciel prasowy golfisty zapewniał, że między nimi coraz lepiej się układa. Padało wiele zapewnień o "pojednaniu dla dobra dzieci". Jednak na wspólnym przelocie ich kontakt się skończył. Jak donoszą informatorzy, Tiger i Elin mieszkają osobno.
Elin i dzieci mieszkają w domu, który znajduje się kilkaset metrów od tego, w którym przebywa Tiger – donoszą informatorzy. Kontaktują się ze sobą tylko wtedy, gdy któreś z nich musi odebrać dzieci. Elin nadal nie nosi obrączki i między nią a Tigerem nie ma żadnego kontaktu cielesnego. Takiej zdrady nie wybacza się w ciągu kilkunastu tygodni.
Zanosi się na to, że zdrady Woodsa nigdy nie zostaną mu wybaczone. Ciekawe, jak będzie się czuł, gdy przyjdzie mu wypisywać czek na połowę swojej fortuny.