Jak donosi Super Express, marzeniem redaktora naczelnego Playboya - Marcina Mellera jest rozkładówka z Kingą Rusin.
Od zawsze chodziło mi po głowie zaproszenie Kingi na sesję do "Playboya" - mówi dziennikarz.
Niestety, nie ma co wyglądać w kioskach nowego numeru z Kingą:
Kinga odpowiedziała w żartach, że zrobi to, ale za milion dolarów - przyznaje Meller. Rusin potwierdza: Nie jestem zainteresowana taką sesją, ale Marcin co pewien czas atakuje mnie taką ofertą.
Meller, nocny marek, opowiedział też, jak się stawia na nogi, żeby wystąpić o 8.30 w Dzień dobry TVN:
Kawą i dwoma red bullami. Tylko jak przed programem zapomnę skoczyć do toalety, to wtedy jest dramat.
Chyba właśnie dowiedzieliśmy się o Mellerze więcej, niż chcieliśmy.
A co do Kingi, oczywiście też chętnie zobaczylibyśmy ją w Playboyu. Wygląda jednak na to, że dobra szansa (ciało wyrzeźbione treningami do Tańca z gwiazdami) zostanie zaprzepaszczona.