Niemal zawsze, kiedy wydaje nam się, że Lady GaGa będzie miała bardzo trudne zadanie, żeby wymyślić kolejną ciekawą kreację, ona zaskakuje jeszcze bardziej. Nie wszystkie jej stylizacje są udane, większość jest po prostu kontrowersyjna, ale nie można jej odmówić dwóch rzeczy: determinacji i pomysłowości. Poza tym trzeba pamiętać, że wszystkie te dziwactwa są pomysłem samej Germanotty, która zapewnia, że sama wymyśla te wszystkie wcielenia. W czasach, kiedy większość ludzi w show-biznesie jest gotowym "produktem", taka postawa zasługuje na pochwałę.
Wczoraj podczas rozdania Brit Awards piosenkarka zaprezentowała swój kolejny szalony pomysł - sukienkę składającą się z trzech luźnych "kloszy" oraz ogromną, piętrową fryzurę, przy której tapir Edytki Pazury to "Pan Pikuś". Taka GaGa zdecydowanie nam się podoba. No i wreszcie chyba przyjęła do wiadomości, że w Europie o tej porze roku naprawdę jest za zimno na latanie w stringach i marynarce :)