Jessica Simpson to naprawdę ciekawa postać - znana już prawie tylko dzięki romanson i małym skandalom, nie krępuje się, aby puszczać bąki podczas spotkania biznesowego, jednocześnie zarzeka się, że jest na tyle cnotliwa i porządna, że nigdy nie rozbierze się ani przed kamerą, ani w magazynie dla panów.
Nigdy się nie rozbiorę! Nawet, gdyby miało mi to przynieść Oscara. Nie ma mowy! - ogłosza w marcowym wydaniu Allure i zaraz wyjaśnienia: _Uważam, że ludzie nie zasługują na to, żeby widzieć, co mam pod ubraniem**. Ten widok jest zarezerwowany tylko dla mojego przyszłego męża.**_
Dodajmy, że drugiego - pierwszy "ślubny" piosenkarki, Nick Lachey, rozwiódł się z nią po trzech latach małżeństwa, z których dwa spędzili pod okiem kamer reality show Nowożeńcy. Poza tym, jak na razie na horyzoncie nie widać żadnego potencjalnego kandydata - związki Simpson kończą się ostatnio albo wyjątkowo szybko, albo wyjątkowo przykro.
Przy okazji, mamy coś dla tych, którzy jednak chcieliby zobaczyć krągłości Jess - może przed kamerą się nie rozbierze, ale na scenie potrafi pokazać dużo. Aż za dużo.