Ewan McGregor miał w swojej karierze szczęście do grania postaci gejów. Brytyjscy i amerykańscy producenci uwielbiają obsadzać go w rolach nierozgarniętych i wyzwolonych seksualnie mężczyzn. W wywiadzie dla gejowskiego Out Magazine wyznał, że tacy bohaterowie bardzo mu odpowiadają:
Próbuję się nie ograniczać jako aktor. Seksualność jest jednym z tych aspektów.
Rozebrałbym się nawet za darmo – dodaje gwiazdor. Pierwszą biseksualną postać zagrałem w "Pillow Book", gdzie uprawiam seks z 75-letnim Japończykiem. Później całowałem się z Jonathanem Rhys Meyersem w "Velvet Goldmine". Uwielbiam całować się z facetami. Poziom adrenaliny od razu mi skacze.
McGregor opowiedział również o swoim najnowszym filmie I love you, Phillip Morris, w którym wciela się w kochanka Jima Carreya. Obraz przez długi okres nie mógł znaleźć dystrybutora, gdyż zawiera zbyt odważne sceny.
Musieli go pociąć i skrócić. Wiem, że najostrzejsze sceny trafią jedynie na limitowane wydanie DVD – mówi aktor. W jednej scenie uprawiam seks oralny z Jimem. Reżyser nakręcił dwie wersje: w jednej połykam jego nasienie, w drugiej wypluwam je za burtę łódki. Do kin trafi wersja łagodniejsza.
Nie obchodzi mnie, czy ktoś kocha faceta, czy kobietę. Jedyne, co mnie interesuje to miłość. Nie oceniam ludzi.