Nadal nie cichnie wrzawa wokół piątkowego przemówienia Tigera Woodsa. Wszyscy zastanawiają się, czy słowa sportowca były szczere. Wiele osób jest przekonanych, że nie. Sanjay Burman, ekspert od mowy ciała, powiedział dziennikarzom, że tekst wystąpienia golfisty został napisany przez specjalistów od wizerunku. Całe przemówienie nazwał fiaskiem.
Jego przemowa to kompletna klęska. Pokazał, że jest ignorantem – mówi Burman. Wszystko przeczytał z kartki. Nie okazał żadnej skruchy. W jego głosie nie było słychać emocji. Nie pokazywał ich w ogóle - zwłaszcza w oczach. Cały czas miał taki sam wyraz twarzy. Nawet sposób, w jaki dotknął swojego serca był wyreżyserowany.
Specjalista mówi dalej, że Woods nie żałuje, iż zdradzał Elin i zniszczył swoją rodzinę. Zależy mu jedynie na pieniądzach i kontraktach reklamowych. Dlatego też Burman przewiduje, że Tiger nadal będzie zdradzał:
Patrzył się na swoją matkę, jakby sprawdzał, czy ona kupuje jego przemówienie. Jestem przekonany, że to dla niego jeszcze nie koniec. W ciągu najbliższych dwóch lat zdradzi ponownie – mówi. Jedynie o dzieciach mówił szczerze. Gdy zwracał się do swojej żony, był nieszczery. Myślę, że bardziej obchodzi go jego wizerunek oraz kontrakty ze sponsorami, niż dobro rodziny.