Na taką okazję czekaliśmy. Od momentu, kiedy Maja Sablewska skończyła współpracę z Dodą i zajęła się Mariną Łuczenko, nie cichną spekulacje, czy uda się jej zrobić z młodziutkiej piosenkarki równie wielką gwiazdę, jaką w ciągu kilku lat stała się Rabczewska. Wiadomo, że Marina wygrywa z Dorotą młodością, świeżością i - zdaniem niektórych - urodą. Nie przebije jej jednak na pewno w skandalach, poza tym startuje z pozycji, w której zawsze będzie porównywana do swojej starszej "koleżanki". Niedługo jednak nadarzy się możliwość porównania rywalek - obie wystąpią na rozdaniu nagród _**Viva Comet**_. Oczywiście nie w duecie.
Jak donoszą nasi informatorzy, Łuczenko, podobnie jak Doda, pojawi się na scenie podczas imprezy. Nie życzymy im, żeby przypadkowo wpadły na siebie za kulisami. Albo w jakiejś windzie. Ciekawe, jak skończyłoby się takie spotkanie Dody, Mariny i Mai...
Jak myślicie, która lepiej wypadnie na scenie?