Nie wiemy wprawdzie, czy nie na tym jej właśnie zależało, ale rezygnacja z opieki nad jedynym dzieckiem to chyba cios dla każdej matki. Jak donosi Super Express, 6-letni synek Edyty Górniak i Dariusza Krupy zostanie przy ojcu. Na razie obaj będą mieszkali w domu w Milanówku, gdzie chłopiec spędził swoje dotychczasowe życie.
Najwyraźniej para uznała, że to Darek lepiej zajmie się chłopcem - donosi tabloid. W końcu częściej pracuje w domu. Edyta ma zaś trasy koncertowe, zapraszana jest do różnych programów. Ciągle w drodze. Ale na pewno oboje byli małżonkowie dogadają się, kiedy i kto będzie zabierać Allanka do siebie.
Podział opieki nad Allanem był właściwie jedynym zaskoczeniem wczorajszego rozwodu. W przypadku spraw majątkowych wszystko przebiegło tak, jak pisaliśmy: Krupa zatrzymał dom i lexusa, a Edzia wart pół miliona złotych apartament w Portugalii, wyceniane na około 1,5 miliona złotych mieszkanie w Wilanowie oraz prawa do wszystkich swoich piosenek.
Po podliczeniu finansów okazuje się, że Krupie przypadła większość z ich 5,5 milionowego majątku. Dom w Milanówku wyceniany jest na około 3 miliony złotych, a lexus - na 400 tys. Prawo do opieki nad synem jest oczywiście bezcenne. Opuszczając sąd, Krupa zapowiedział wydanie wkrótce stosownego oświadczenia.