Charlie Sheen i Brooke Mueller idelanie się dobrali. Przypomnijmy, że pijany aktor pobił żonę w Wigilię. W pijackim napadzie szału przyłożył jej nóż do gardła i groził, że zabije. Później bronił się twierdząc, że to jego partnerka była pod wpływem środków odurzających.
Wkrótce potem Mueller trafiła na odwyk, gdzie do tej pory leczy się z uzależnienia od narkotyków i alkoholu. Potwierdzałoby to wersję wydarzeń aktora, gdyby nie fakt, że jego agenci właśnie ogłosili, że ich klient również trafił do specjalistycznej kliniki. Jest uzależnionych od alkoholu i kokainy.
Jak donoszą informatorzy, gwiazdor sam się zgłosił po pomoc po tym, jak jego dom odwiedzili inspektorzy pomocy społecznej. Specjaliście od rodzin patologicznych stwierdzili, że 11-miesięcznym synom pary, Bobowi i Maxowi, może grozić niebezpieczeństwo ze strony rodziców.
Charlie Sheen zgłosił się na odwyk – można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu. Musi zrobić sobie wolne od serialu "Dwóch i pół". Prosi jednocześnie, by uszanowano jego prywatność.
Sheen walczy z uzależnieniem od kokainy od kilkunastu lat. W 1998 roku przedawkował i w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala. Czy tym razem mu się w końcu uda?